Wpisy

Keyflower, czyli HR w praktyce

Doszedłem do wniosku, że klasyfikację typów klimatu znaną z podręczników do geografii z powodzeniem można odnieść do gier planszowych: “wilgotny, pośredni, kontynentalny suchy, wybitnie i skrajnie suchy”. Łajba z okładki Keyflowera niebezpiecznie zbliża się do granic tego ostatniego. W zasadzie już osiadła na mieliźnie, a załodze (i graczom) piach trzeszczy między zębami. Jak to jednak bywa w przypadku eurosucharów – nie o klimat tu chodzi, a o mechanikę. Czytaj dalej

Goa – zapomniana klasyka

goaW ostatnich latach rynek planszówek zalała fala znakomitych eurogier. Absolutnie nie dziwię się graczom, którzy co rusz sięgają po najnowsze, gorące tytuły – nietrudno paść ofiarą tzw. cult of the new i zachwycać się wyłącznie współczesnymi grami, odstawiając na dalszy plan “ograne, nudne starocie”. Warto jednak zatrzymać się w pędzie poznawania nowości i od czasu do czasu sięgnąć po zakurzone, zalegające w głębi regału pudełka… Czytaj dalej