Tajniacy – rewelacja: 9
Tegoroczny sylwester zabił mi ćwieka. Parę dni przed imprezą spojrzałem na półkę z grami. Cały stos strategicznych i ekonomicznych “eurosucharów”. Świetnie, doskonale. Tak, tak… zaraz coś się wybierze. Pomyślmy… Impreza na trzy parki, z których jedna nie siedzi zbyt mocno w temacie gier (w chwili publikacji tej recenzji końcówka tego zdania jest już nieaktualna. Bardzo.). Potrzebuję czegoś prostego, krótkiego, na dużą liczbę osób. I to coś nie może być rasową zręcznościówką.
Blady strach padł na recenzującego, bo kolekcja gier “nie dała rady”. Cytadela jest za długa i za mało imprezowa. Czarne Historie? Przerobione na wylot. Na sześć osób pozostała tylko Gra o Tron – chyba najmniej pasująca do klimatu sylwestra gra na świecie. No nie ma opcji, trzeba coś kupić. Po szybkiej analizie planszówkowych hitów z ostatnich miesięcy w internetowym koszyku wylądowali Tajniacy. Czytaj dalej